wtorek, 1 lipca 2025 22:16
Reklama

10 zdań, których nie powinieneś wypowiadać podczas rozmowy kwalifikacyjnej

W trakcie rozmowy potencjalny pracodawca ocenia nie tylko nasze kwalifikacje, ale również zachowanie. Przygląda się naszej postawie, a także bacznie analizuje wypowiedzi. Eksperci Pracuj.pl podpowiadają, czego nie powinno się mówić podczas spotkania w sprawie pracy.
  • 24.01.2019 16:00
  • Autor: Grupa Tipmedia
10 zdań, których nie powinieneś wypowiadać podczas rozmowy kwalifikacyjnej

Kilka nieopatrznie wypowiedzianych zdań może sprawić, że praca naszych marzeń pozostanie w sferze pragnień. Kandydat, któremu zależy otrzymaniu angażu, powinien unikać komunikatów i pytań w rodzaju:

1. „Poprzedni pracodawca był niekompetentny.”

Chcąc otrzymać nową posadę, warto unikać wygłaszania niepochlebnych opinii na temat wcześniejszych pracodawców. Krytykowanie ich świadczy o naszej nielojalności i może sprawić, że utracimy szansę zatrudnienia w danej firmie. 

2. „Nie ma dla mnie znaczenia, w której firmie podejmę pracę.”

Poważnym błędem jest również brak zainteresowania pracą dla konkretnego pracodawcy. Przyjęcie takiej postawy może świadczyć o tym, że nie mamy motywacji do pracy. To z kolei wpłynie na nasz stosunek do obowiązków i zaangażowanie.

3. „Jestem nieudacznikiem.”

Rozmowa z potencjalnym pracodawcą lub pracownikiem działu HR nie jest spotkaniem z psychoterapeutą. Nie powinniśmy użalać się nad sobą podczas spotkania, ponieważ takie zachowanie świadczy o braku profesjonalizmu

4. „Chciałbym/chciałabym zarabiać X zł na rękę.”

Nasz wizerunek może ucierpieć także wtedy, gdy zaczniemy wplatać w swoje wypowiedzi potoczne wyrażenia. Mówiąc o wynagrodzeniu, podawajmy kwoty brutto. Starajmy się nie mówić o tym, ile chcielibyśmy zarabiać „na rękę”.

5. „Chciałbym zarabiać X zł, bo niebawem biorę ślub.”

Przekonując rekrutera o tym, że warto nas zatrudnić, przytaczajmy argumenty dotyczące naszych umiejętności i kwalifikacji. Nie powołujmy się na trudną sytuację osobistą, rodzinną itd. 

6. „Czy przechodzę do kolejnego etapu?”

Informacje o wynikach rekrutacji otrzymujemy po zakończeniu konkretnego etapu. Zadawanie pytań dotyczących wyniku jest niewłaściwe i może zostać odebrane jako faux pas. 

7. „W latach 2012-2017 pracowałem w firmie XYZ. Zakres moich obowiązków to…”

Podczas rozmowy kwalifikacyjnej rozwijamy treści zamieszczone w CV. Powielanie tych informacji jest pozbawione sensu.

8. „Moim zdaniem ta informacja nie ma znaczenia.”

Nie powinniśmy poddawać w wątpliwość pytań zadawanych przez rekrutera. Nie musimy odnosić się do kwestii, takich jak np. stan cywilny, ale kwestionowanie sposobu prowadzenia rozmowy może pozbawić nas szans na angaż.

9. „W firmie, w której aktualnie pracuję, obowiązują procedury…”

Dużym błędem jest także zdradzanie poufnych informacji do których mamy lub mieliśmy dostęp w aktualnym bądź poprzednim miejscu zatrudnienia. Ujawniając je, powinniśmy liczyć się z konsekwencjami, takimi jak np. kary umowne. 

10. „Nie mam żadnych pytań.”

Kiedy rozmowa rekrutacyjna dobiega końca, osoba, która ją prowadzi, zachęca nas do zadawania pytań. Brak jakichkolwiek wątpliwości może świadczyć np. o tym, że nie zaangażowaliśmy się w spotkanie i nie zależy nam na jego pomyślnym wyniku.

--- Artykuł sponsorowany ---


KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama