KWIDZYN. 20-letni chłopak i jego ojciec postanowili wypróbować nową wiatrówkę strzelając z niej w stronę żywopłotu. Oddany przez 20-latka strzał śmiertelnie ugodził kota. Chłopak poddał się samoukaraniu – 6 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata i 600 zł grzywny.
(ad)
13.08.2008 14:13
(aktualizacja 01.04.2023 00:48)
Ta dramatyczna scena rozegrała się przed jednym z bloków przy ul. Korczaka. 20-letni Damian B. wziął ze strychu wiatrówkę i wraz z ojcem zszedł przed klatkę schodową. Tam na prośbę ojca wyjął broń z pokrowca, nabił i strzelił w stronę oddalonego o ok. metr żywopłotu. Damian B. zeznał, że strzał oddał na oślep. O tym, że zastrzelił kota, kilka minut później powiedział mu sąsiad, który widział całe zajście.
-20-latek poddał się dobrowolnemu ukaraniu wyrażając zgodę na zaproponowaną karę pozbawienia wolności na okres 6 miesięcy z zawieszeniem jej wykonania na okres 3 lat oraz na zapłacenie nawiązki w kwocie 600 zł. Takie rozwiązanie zaakceptował prokurator rejonowy – informuje st. asp. Marek Olszewski, rzecznik kwidzyńskiej policji.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
MM.
13.08.2008 20:19
Mogł patrzeć gdzie strzela!lub jak nie umiał strzelać to mógł w ogóle nie brać wiatrówki do ręki.Bardzo dobrze, że poddał się samoukaraniu.Szkoda kota:(
Napisz komentarz
Komentarze