piątek, 20 czerwca 2025 11:44
Reklama

Dom dla pijaka. A może zajmę pustostan?

KWIDZYN. Długa jest lista osób, które czekają na przydział mieszkania komunalnego. Nie wszyscy je otrzymują, mimo że spełniają kryteria, jakimi kieruje się komisja mieszkaniowa. O lokal z miejskiej puli mogą ubiegać się osoby, które mają m.in. trudne warunki w domu (nie więcej niż 5 m kw. na osobę), niskie dochody.
Dom dla pijaka
Wnioski ze stosowanymi zaświadczeniami są jednak dokładnie weryfikowane, a sytuacja każdej rodziny traktowana indywidualnie. Jednak rozczarowanie osób, które mimo to nie dostały mieszkania, jest ogromne.
-W wielu miejskich lokalach mieszkają ludzie, którzy tylko piją i urządzają awantury, nie chce im się pracować. A ja nie dostałam mieszkania, choć uczciwie pracuję, mam dzieci, którymi muszę się gnieść – mówi rozgoryczona mieszkanka Kwidzyna.
Wielu osobom trudno kupić własne „m”, bo wiąże się to z zaciągnięciem długoletniego kredytu, a na to wielu nie pozwalają zbyt niskie dochody, bądź brak stałej umowy o pracę. Na tę sytuację zwracał uwagę Marian Laurentowicz, przewodniczący komisji mieszkaniowej kwidzyńskiej rady miejskiej.

Są puste mieszkania
-Szansa na to, że coraz mniej osób będzie ubiegało się o mieszkania komunalne, pojawia się w rozwoju spółdzielni mieszkaniowych, które budują kolejne bloki, i w Towarzystwie Budownictwa Społecznego. Te lokale mogą być bardziej dostępne także dla osób mniej zarabiających – przekonywał.
To jednak nie pociesza osób, które od kilku lat bezskutecznie zabiegają o mieszkanie z miejskiej puli.
-Zawsze nam mówią, że nie ma wolnych mieszkań, a ja widziałam w kilku budynkach puste lokale, opuszczone. Czasem nawet chcę się tam wprowadzić, po prostu zająć jedno z nich. Mam już dość gniecenia się z rodzicami, w okropnych warunkach. Nie chcę, by moje dzieci tak żyły – wyznaje młoda kobieta.

To lokale do remontu
Marek Konieczek, pełnomocnik burmistrza ds. mieszkaniowych, zapewnia jednak, że w Kwidzynie nie ma tzw. pustostanów.
-Dlaczego mielibyśmy trzymać puste mieszkania? Te, które wyglądają na opuszczone, także przeznaczone są dla potrzebujących. Zwykle jednak są to lokale, z których mieszkańców eksmitowano i trwają konieczne procedury urzędowe, którymi zajmuje się komornik. Często bywa też tak, że lokator nie płaci czynszu i po prostu tam nie mieszka i trzeba go po prostu znaleźć, by wręczyć mu wyrok eksmisji. A gdy już uda się załatwić wszystko i lokal można przyznać komuś innemu, to zwykle jest on tak zdewastowany, że wymaga kapitalnego remontu – niektórzy lokatorzy wynoszą z niego wszystko, co tylko da się spieniężyć, wyrywają nawet instalację elektryczną spod tynku, a także wanny, zlewy, podłogi – tłumaczy M. Konieczek.
Osoby, którym odmówiono, mogą składać kolejne wnioski i liczyć na zmianę sytuacji, np. na to, że samorząd wygospodaruje kolejne lokale, co często się zdarza.
-Nie wierzę, że następnym razem się uda. Ciągle odsyłają mnie z kwitkiem i nie zawsze są mili – żali się mieszkanka Kwidzyna.

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama