RAKOWIEC (GM. KWIDZYN). Aż trudno uwierzyć, że wszyscy wyszli z tego wypadku bez szwanku. Samochód uderzył w bok innego auta z takim impetem, że pojazd obrócił się wokół własnej osi, przeleciał 15 metrów i zatrzymał się na ogrodzeniu.
(ad)
27.09.2008 23:20
(aktualizacja 01.04.2023 01:54)
Do wypadku doszło w piątek w centrum Rakowca na drodze na skrzyżowaniu ulic Kwidzyńskiej i Pawlickiej. Jadący podporządkowaną ulicą Pawlicką volkswagen T-4, kierowany przez 36-letniego mieszkańca Brokowa, nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu od strony Prabut golfowi. Impet uderzenia większego volkswagena T-4 odrzucił golfa o 15 metrów, obracając go o 180 stopni, pojazd zatrzymał się na ogrodzeniu posesji dwa metry od ściany budynku. Efektem zderzenia było wyrwanie lewych przednich drzwi w golfie oraz poważne uszkodzenie lewej jego strony. Karetka zabrała do kwidzyńskiego szpitala 24-letniego kierowcę golfa i jego żonę będącą w siódmym miesiącu ciąży. Okazało się, że kierujący i pasażerka golfa doznali tylko niegroźnych ogólnych potłuczeń ciała. Obaj kierowcy byli trzeźwi.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
gość
29.09.2008 15:32
na nerwy dobra jest melisa, polecam też spacery na świeżym powietrzu.
john
28.09.2008 15:35
kto z tej gazety Kurier Kwidzyński siedzi za tym biurkiem i robi takie byki. Nie Rakoiwec tylko Rakowiec i nie Oślice tylko Ośno wstyd i jeszcze raz wstyd!!!!!!!!!!!!!
Napisz komentarz
Komentarze