PRABUTY. W piątek po południu komendant wojewódzki policji w Gdańsku odwołał ze stanowiska szefa prabuckiej policji ze względu na "całkowity brak kontroli nad funkcjonariuszami". To pierwszy efekt kontroli w komisariacie, jaką zarządzono po informacji w Portalu Pomorza i Kurierze Kwidzyńskim na temat doniesień o szokujących praktykach stosowanych przez tamtejszych funkcjonariuszy.
(ad)
11.10.2008 14:56
(aktualizacja 31.03.2023 00:34)
Chodzi o śmiertelny wypadek, w którym pod kołami ciężarówki zginął 48-letni mieszkaniec Prabut, który wybiegł na drogę z lasu. Jest podejrzenie, że wcześniej został on wywieziony i porzucony w lesie prze dwóch prabuckich policjantów. W ten sposób „ukarali” go za zakłócanie spokoju w mieście.
Kontrola, zarządzona przez nadinsp. Krzysztofa Starańczaka, komendanta wojewódzkiego policji w Gdańsku, trwa od kilku dni. Jej pierwszy efekt to odwołanie podkom. Roberta Czekajskiego z funkcji komendanta Komisariatu Policji w Prabutach. Ze wstępnych ustaleń kontrolujących wynika, że w jednostce był całkowity brak nadzoru przełożonych nad podległymi funkcjonariuszami.
Postępowanie w tej sprawie prowadzi również prokuratura. Obaj policjanci zostali przeniesieni do pracy w kwidzyńskiej komendzie.
Przypominamy, że portalpomorza.pl pierwszy zamieścił informację o skandalicznym zachowaniu prabuckich policjantów:
podzielam Twoje zdanie, że zwolnienia to działania jak cholera pod publikę, nikomu jeszcze nie postawiono zarzutów, a już głowy spadają, jak tak dalej pójdzie to obawiam się, że cały komisariat w prabuckiej wiosce wymienią, ale nie będzie to z korzyścią dla mieszkańców. przyjdą nowi i będą naprawdę robić porządek ze wszystkich od najmniejszych wykroczeń po najpoważniejsze przestępstwa. Wtedy zaś pojawią się sygnały, że policja w Prabutach "znowu terroryzuje miasto".
Post Scriptum
13.10.2008 23:36
Gdzie jest mój post?????
@
13.10.2008 08:35
raczej.
ja
13.10.2008 07:36
komendant poleciał za "całkowity brak nadzoru", nie zaś za to co mogli zrobić ci policjanci
2 pack
12.10.2008 10:58
Żeby skazać -trzeba udowodnić. A żeby udowodnić -trzeba zawiesić w czynnościach służbowych. Czy chciał/chciałabyś pracować z kumplem a stosunku do którego zachodzi podejrzenie o popełnienie przestępstwa?
ja
12.10.2008 10:41
żeby zawiesić trzeba udowodnić na podstawie dowodów anie poszlak, nie zapędzaj sięw ferowaniu wyroków, zostaw to sądom
policjant
12.10.2008 10:41
Co wy wiecie o naszej pracy. Nie wierze, że wywieźli go do lasu. Takie rzeczy zdarzały się za komuny. Może był to jednostkowy przypadek a teraz jest z tego afera. Żal mi jest Roberta bo to jest bardzo uczciwy człowiek. Ale zawsze musi być kozioł ofiarny dla was, kogoś trzeba poświęcić. Nie jest ważne, że to jest prawy człowiek, honorowy, za swoje zrobił studia zaocznie, został oficerem, po 15 latach służby. To komendanta wojewódzkiego nic nie obchodzi. Odwołać i po sprawie. Uczciwego kompetentnego policjanta, który ze swoim doświadczeniem i wiedzą mógłby jeszcze popracować dla lokalnej społeczności. Co on mógł biedny wiedzieć, że jaliegoś menela wywieźli do lasu. Ale jak zawsze Starańczak musiał kogoś poświęcić może sam by się po tym oddał do dymisji....
JACUCH
11.10.2008 23:59
mysla ze sa pnaad prawem tak sie dzieje nie tylko w prabutach w naszym pieknym kraju takich przypadkow sa tysiace tylko sprawa wychodzi na jaw raz na tysiac a oni sie dziwia ze spoleczenstwo nie ufa policji...
JACUCH
11.10.2008 23:58
mysla ze sa pnaad prawem tak sie dzieje nie tylko w prabutach w naszym pieknym kraju takich przypadkow sa tysiace tylko sprawa wychodzi na jaw raz na tysiac a oni sie dziwia ze spoleczenstwo nie ufa policji...
Marek
11.10.2008 20:29
Młotkowy też był w porządku,bo jak leśne dziadki mogły pałować delikwentów w lesie i nie robili żle,to różnej maści degeneraci też są w porządku.
andi
11.10.2008 20:16
tym panom to juz całkiem popierdoliło się w głowach robili co chcieli szkoda słów
Napisz komentarz
Komentarze