Szkoła - marzenie stała się faktem

Nowy budynek to 1600 m kw powierzchni użytkowej. Znajduje się tutaj 10 klas, z których korzysta ok. 240 uczniów.
-Są to zarówno uczniowie klas 0 czyli sześciolatki, które w tym roku przyszły do szkoły, jak i uczniowie klas I-III – mówi Sławomir Słupczyński, zastępca wójta gminy Ryjewo. –Dziewięć klas jest użytkowanych, natomiast dziesiąta przeznaczona jest na salę komputerową oraz pomieszczenie przeznaczone do różnego rodzaju doświadczeń chemicznych, fizycznych czy astronomicznych.

Wybudowana po 20 latach
Obiekt powstał na terenie szkoły, gdzie wcześniej znajdowało się boisko oraz barak, w którym również odbywały się lekcje.
-Funkcjonowały tam trzy klasy, ale warunki w tym budynku były po prostu skandaliczne – dodaje zastępca wójta gminy Ryjewo.
Sama budowa trwała 15 miesięcy, natomiast plany wybudowanie tego budynku pojawiły się 20 lat temu. Ostatecznie inwestycję udało się zrealizować dzięki środkom uzyskanym z Regionalnego Programu Operacyjnego.
-Na początku koszt oscylował w okolicy 6 mln złotych – mówi S. Słupczyński. -Po przetargach okazało się, że kwota ta spadła do 3,5 mln. Z tego 1,6 mln dostaliśmy w ramach dofinansowania z RPO, a resztę gmina sfinansowała z własnych środków.

Nauczyciele przygotowywali klasy
W nowym budynku odbywają się już lekcje. Aby przygotować go do przyjęcia dzieci, nauczyciele spędzili w nim sporo czasu.
-Pracowaliśmy zarówno przed 1 września, jak i później – mówi Maria Kochańska, nauczycielka klasy II b. – Trzeba było przygotować poszczególne klasy do zajęć: zawiesić tablice, godło czy też przynieść kwiaty. Mój mąż obniżał również wszystkie ławki i krzesła. W szkole mamy bowiem tylko dwóch woźnych, a do przygotowania było 10 klas. Dzięki temu wszystko trwało szybciej, a dzieciaki siedzą tak jak trzeba.

Szok i satysfakcja
Nowa szkoła bardzo podoba się pracującym tutaj nauczycielom, którzy podkreślają ogromną różnicę w porównaniu do warunków w jakich pracowano dotychczas.
-Tam dzieci były stłoczone w ciasnym budynku, a tutaj każdy ma swoje królestwo – mówi M. Kochańska. -Są tutaj przestronne klasy, szatnie, szafki, toalety, ciepła woda, ręczniczki, mydełko. Po prostu szok. Choć właściwie należałoby powiedzieć, że w końcu jest normalnie.
Na uroczystym otwarciu szkoły pojawił się także jej projektant, który również nie ukrywał zadowolenia.
-Czuje przede wszystkim ogromną satysfakcję – mówi  Radosław Dobrowolski, architekt. – To fantastyczne, kiedy widzę uśmiechnięte nauczycielki czy też ślady uczniów i widzę, że życie szkolne już wprowadziło się do murów tego budynku.

Więcej w „Kurierze Kwidzyńskim”, który wraz z „Dziennikiem Pomorza”, ukazuje się na terenie powiatu kwidzyńskiego.