poniedziałek, 16 czerwca 2025 07:19
Reklama

Choć będzie to trudne, podejmiemy próbę stworzenia rządu

Z Jarosławem Sellinem, który kolejny raz uzyskał mandat poselski , jest wiceministrem kultury w rządzie premiera Mateusza Morawieckiego, podsumowujemy wybory parlamentarne, kampanie i jej wątek... most tczewski.
Choć będzie to trudne, podejmiemy próbę stworzenia rządu

Autor: Facebook

Czy jest Pan zadowolony z wyników PiS w Tczewie i powiecie tczewskim?

- 4 lata temu w powiecie tczewskim co drugi wyborca oddał swój głos na Prawo i Sprawiedliwość. W tym roku niestety tylko co trzeci. A więc osłabliśmy. Choć w całym moim okręgu wyborczym, gdańsko-kociewsko-powiślańsko-żuławskim, i tak jest to jedyny z dziewięciu powiatów, w którym osiągnęliśmy remis z Koalicją Obywatelską. A więc trzymamy się tu najmocniej, choć nie ma co ukrywać, że PO na całym Pomorzu jeszcze bardziej się umocniła, a my osłabliśmy. Wygrywamy z nimi jedynie w powiatach kaszubskich.


 

W okręgu wyborczym nr 25 uzyskał Pan 7 284 głosy, co jest trzecim wynikiem wyborczym... Czy ten wynik to powód do satysfakcji?

-W związku z tym, że w 2015 roku miałem wynik 35 tys. głosów, a w 2019 - 30 tysięcy, wynik z bieżącego roku średnio może mnie satysfakcjonować. Ale jestem wdzięczny tym wszystkim ponad siedmiu tysiącom wyborców, że mi zaufali. Oczywiście te różnice w moich osobistych wynikach mają też swoje obiektywne wytłumaczenia. W poprzednich wyborach otwierałem tu listę wyborczą Prawa i Sprawiedliwości, teraz startowałem z pozycji trudniejszej, trzeciej. W dodatku okazało się, że tegoroczny lider naszej listy Kacper Płażyński gra w "innej lidze" popularności niż my wszyscy z listy PiS-u. Na niego zagłosowało 2/3 wszystkich wyborców naszej partii, jedną trzecią głosów musieli się podzielić pozostali, a było ich 23. Więc zdobycie imponującego wyniku było prawie niemożliwe. Ale najważniejsze, że po raz szósty Pomorzanie powierzyli mi mandat poselski. Sprawuję go od 18 lat i pracę tę będę mógł kontynuować przez kolejne lata.


 

A czy możliwe jest jeszcze uzyskanie przez PiS większości sejmowej? Czy widzi Pan jakieś szanse w pozyskaniu Trzeciej Drogi (części) i Konfederacji?

- Podejmiemy taką próbę, choć będzie to bardzo trudne ze względu na emocje elektoratów tych partii. Choć przewiduję, że w trakcie kadencji może się wiele jeszcze zdarzyć. Przewiduję wiele kryzysów wewnątrz ewentualnego rządu złożonego z 10 partii tworzących komitety KO, Trzeciej Drogi i Lewicy. Kryzysów programowych, personalnych, emocjonalnych. Za jakiś czas może się okazać, że któreś z tych partii będą już tym zmęczone i przypomną sobie, że najsilniejszym klubem w Sejmie jest Prawo i Sprawiedliwość z którym rządzenie może być stabilniejsze. 

Przewidywałem, że Konfederacja uzyska wynik poniżej 10 proc. i tak się stało. Myślę, że gdy wyborcy przyjrzeli się kandydatom tego środowiska w konkretnych miejscach, mogli zwątpić, czy należy na nich głosować. Na ogół byli to ludzie słabo rozpoznawalni, często ekscentrycy, często o dziwnych poglądach. Nie można było sklonować w 41 miejscach (a tyle mamy sejmowych okręgów wyborczych) Bosaka i Mentzena. Co do Trzeciej Drogi to w swoich przewidywaniach pomyliłem się. Przewidywałem, że nie przekroczą 8-procentowego progu wyborczego i po raz pierwszy od 1989 roku nie będzie PSL-u w Sejmie. A tymczasem wynik był zaskakująco dobry. Myślę, że spowodowany został zmęczeniem części wyborców ostrą, wieloletnią polaryzacją polityczną PiS-PO, ale także większą niż przypuszczaliśmy grupą wyborców niezdecydowanych, którzy w ostatniej chwili właśnie im zaufali, no i odebraniem Konfederacji części wyborców o libertariańskich poglądach gospodarczych przez Hołownię. Krótko mówiąc, ten ryzykowny eksperyment okazał się trafny.


 

Trudno ocenić czy wynik PiS to sukces czy porażka, raczej pyrrusowe zwycięstwo... Co było przyczyną obecnej sytuacji? Czy PiS nie zagrał za bardzo na siebie i zbyt pewnie wykluczył możliwość koalicji z kimkolwiek?

- Należy jednak przypominać, że wygraliśmy ósme wybory z rzędu (trzy parlamentarne, dwa samorządowe, dwa prezydenckie i jedno europejskie). Nikomu się to dotąd nie udało. Od 9 lat jesteśmy też pierwszą partią we wszystkich sondażach. To miara naszego ukorzenienia. Nikt poza nami nie ma stabilnych około 8 milionów wyborców. Ale rzeczywiście, przy tak wysokiej frekwencji taki wynik nie wystarczy do stworzenia samodzielnego rządu.


 

Kolejny raz w kampanii na terenie Kociewia pojawił się temat Mostu Tczewskiego... Czy Pana zdaniem sprawa mostu zaszkodziła Panu w kampanii? Jaki był „efekt mostu tczewskiego” dla głosowania wyborców w okręgu nr 25?

- Nie potrafię tego ocenić. Ale wbrew niechętnym mnie i mojej partii fakty są takie, że to mój rząd przeznaczył pierwsze 65 milionów zł na odbudowę historycznego mostu (poprzednicy tylko mówili, ale pieniędzy tak dużych nie dawali), że staramy się zapewnić inwestorowi wkład własny do tej inwestycji, bo nie potrafił tego zrobić, że na przyczółku mostu budujemy i finansujemy oddział Muzeum II Wojny Światowej. Jest więc pełna przychylność do planów odbudowy pięknego, historycznego mostu. Natomiast wojewódzki konserwator zabytków, wbrew temu, o co jest często oskarżany, jest fanem tego pomysłu, ale jednocześnie musi dbać o to, by zabytek nie był niszczony (jak przęsła ESTB), a projekt odbudowy rzeczywiście odzwierciedlał historyczną strukturę zniszczonego mostu. W tych sprawach był spór, ale jestem dobrej myśli co do przyszłości.


 

Jak Pan sądzi co wydarzy się w polskiej polityce w najbliższych tygodniach? 

- Myślę, że prezydent powierzy misję tworzenia rządu nam jako zwycięskiemu ugrupowaniu i po połowie listopada, gdy zacznie pracować Sejm nowej kadencji taka próba zostanie podjęta. Trzymam kciuki, by się udało, bo nie powinniśmy ryzykować demontażem dobrych dla ludzi polityk z ostatnich 8 lat, chaosem 10-partyjnej koalicji, napięciami między najważniejszymi organami władzy w Polsce (rząd-prezydent) w tak niestabilnej, niebezpiecznej dla Polski sytuacji międzynarodowej.


 

Dziękuję za rozmowę

Wawrzyniec Mocny



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama