W sam środek tej psychotycznej układanki wpada Ewa Jędrycz – policjantka z bliznami, których nie widać na pierwszy rzut oka. Wie, że nie mierzy się tylko z mordercą. Mierzy się z kimś, kto zna każdy jej ruch. A zegar tyka, paczki trafiają do coraz to nowych adresatów, a demony – te z zewnątrz i te własne – nie odpuszczają ani na chwilę.
Wyrzynacz nie zostawia śladów. Tylko krew i pytania. Jeśli myślisz, że rozgryziesz go po pierwszym tropie – właśnie wpadłeś w jego grę.
Nie każda paczka niesie niespodziankę. Czasem niesie strach, który zostaje na długo. Wyrzynacz Krzysztofa Jóźwika to thriller, który zaczyna się od dostawy… I nie daje wytchnienia aż do ostatniego rozdziału. Po koniec czerwca ukazała się nowa powieść wspomnianego autora, który nie boi się wyciągać ciemnych spraw na światło dzienne. Tym razem akcja rozgrywa się w Puławach – ale to nie lokalna zbrodnia, tylko misternie zaprojektowany horror na żywo. Starannie zaadresowane paczki. Ludzkie szczątki. Brak wzorca, brak motywu, brak litości. Sprawca, którego media szybko nazywają „Wyrzynaczem”, wydaje się przewidywać każdy ruch policji – a może po prostu doskonale zna ich największe słabości?
Ewa Jędrycz prowadzi śledztwo. Twarda, doświadczona policjantka, z trudną przeszłością, której nie zamyka się w szufladzie. Gdy sprawa staje się osobista, a każda kolejna przesyłka coraz bardziej wywraca rzeczywistość do góry nogami, jedno staje się jasne: to nie tylko wyścig z czasem. To walka o zachowanie zdrowych zmysłów. I o to, żeby nie dać się wciągnąć w grę, której nie znasz zasad.
Wyrzynacz to książka dla czytelników o mocnych nerwach, którzy lubią thrillery nie tylko z krwią, ale i z charakterem. Precyzyjna, bezkompromisowa i diabelnie aktualna – zostaje w głowie na długo po ostatniej stronie.
Krzysztof Jóźwik – autor thrillerów, który zamiast straszyć tanimi chwytami, woli wbijać niepokój między żebra. Pisze o tym, co ludzie chcieliby przemilczeć. Z chirurgiczną precyzją rozkłada lęki na czynniki pierwsze – i pokazuje, że najgorsze potwory nie kryją się w ciemności, tylko w codzienności.
Wyd. Initium
Napisz komentarz
Komentarze