poniedziałek, 16 czerwca 2025 13:58
Reklama

Leszka sercem malowanie

Portrety, barwne pejzaże, zwierzęta, a także fantastyczne stwory, wyłaniające się ze światów, które tylko jemu były dostępne. Uwieczniał owe wielowymiarowe przestrzenie ołówkiem lub pędzlem. 5 listopada zmarł Leszek Czajka. Przez 10 lat był uczestnikiem Warsztatu Terapii Zajęciowej w Kwidzynie, z siedzibą w Górkach, prowadzonego przez kwidzyńską Fundację „Misericordia”.
Leszka sercem malowanie

Chociaż odszedł jako uczestnik, nadal pojawiał się w warsztacie, któremu poświęcił tak wiele swoich twórczych sił. Czasami wędrował po pracowniach pytając co słychać, jakby szukał inspiracji dla swojej twórczości. Cieszył się, kiedy jego prace pojawiały się na wystawach lub były publikowane. Czuł, że to co robi ma wartość i sprawia innym radość. Chociaż nie zawsze dopuszczał innych do swojego świata, zapamiętamy go jako życzliwego, dobrego człowieka, w którym nigdy nie wyczerpała się pasja tworzenia i chęć dzielenia się swoją twórczą radością z innymi. Na kwidzyńskim cmentarzu żegnali go rodzina, przyjaciele, a także Ci, którzy razem z nim uczestniczyli w zajęciach prowadzonych w Warsztacie Terapii Zajęciowej oraz dzieli z nim dom, jakim przez wiele lat był dla niego Dom Pomocy Społecznej w Kwidzynie. Kazimierz Gorlewicz, dyrektor kwidzyńskiego DPS, przypomniał wszystkim, którzy go żegnali, o ogromnej pasji jaką dla Leszka Czajki były rysunek i malarstwo. Wspomniał także, że Andrzej Kaliszewski, autor książki „Piętka Czesław, niżej podpisany”, postanowił czytelnikom w ciepły sposób przedstawić świat widziany oczami Leszka Czajki.

W 2015 roku w Domu Pomocy Społecznej w Kwidzynie otwarta została stała wystawa jego prac. Obrazy wybrały Wiesława Cichowicz  z Domu Pomocy Społecznej i Aleksandra Lasecka, która czuwała nad rozwojem twórczym Leszka podczas swojej pracy w Warsztacie Terapii Zajęciowej w Kwidzynie. Kazimierz Gorlewicz mówił wówczas, że to skromny wyraz szacunku dla dokonań Leszka.  
-Spełniamy w ten sposób jego i także nasze marzenie, żeby część jego obrazów na zawsze została wystawiona w naszym domu pomocy - stwierdził wtedy Kazimierz Gorlewicz.

Leszek Czajka urodził się 30 sierpnia 1952 roku  w Kwidzynie. Brał udział w licznych konkursach i plenerach malarskich. Swoje prace sprzedawał na Długim Targu w Gdańsku i na Monciaku w Sopocie. Zdobył wiele nagród i wyróżnień. Jego twórczość określana była jako sztuka nieprofesjonalna, zwaną naiwną. Obrazami, rysunkami i szkicami Leszka można zapełnić wiele wystaw. Cieszył się, gdy eksponowano jego prace, ale nie przykładał specjalnej wagi do ich kolekcjonowania.
Podczas jednej z rozmów, Leszek Czajka powiedział, że do życia wystarcza mu radość tworzenia.
-Rysowaniem interesowałem się od dziecka. Już w dorosłym życiu zdarzało mi się rysować w kawiarniach. Były to portrety. Za pieniądze, które wówczas otrzymywałem udawało mi się przetrwać trudne czasy - mówił Leszek Czajka.
Wspominał też śp. Mieczysława Potrecia, który uczył go malarstwa w Miejskim Domu Kultury w Kwidzynie. Bardzo cieszył się, że mógł pogłębiać swoje twórcze umiejętności i realizować swoją pasję pod kierunkiem Aleksandry Laseckiej.

O Leszku mówiono, że to kwidzyński Nikifor i nie ma w tym porównaniu cienia przesady. Świadczą o tym jego życie, ogromna pasja malowania i spojrzenie na świat. Pewnie jeszcze wiele osób w pracach Leszka Czajki odkryje cząstkę świata, który z różnych powodów wyda się bliski. Mówi się, że artysta nie umiera nigdy. W przypadku Leszka Czajki trudno się z tym nie zgodzić.

 



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Nick 11.01.2018 11:51
Czy można tu komentować?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama