niedziela, 15 czerwca 2025 13:05
Reklama
Reklama

Grzyby - podpowiadamy co zbierać, jak się nie zgubić w lesie i jakie są ich zalety

Wraz z początkiem jesieni nastał sezon grzybowy. Można nawet powiedzieć, że podczas minionego weekendu grzybiarzy było więcej... niż grzybów. Na co zwracać uwagę przy grzybowych eskapadach i czy grzyby rzeczywiście są bezwartościowe odżywczo?
Grzyby - podpowiadamy co zbierać, jak się nie zgubić w lesie i jakie są ich zalety

Autor: W. Mocny

Przede wszystkim warto pamiętać, że grzyby stanowią odrębne królestwo organizmów żywych, co oznacza, że nie są one ani roślinami, ani zwierzętami. Najczęściej żyją, jako symbionty w „biologicznej relacji” zwanej mikoryzą. Dlatego też poszczególne gatunki znajdujemy przy konkretnych drzewach: borowiki w lasach dębowych, maślaki i podgrzybki w lasach iglastych, sosnowych, koźlarze w lasach brzozowych, a np. sowy (czubajki kanie) w lasach mieszanych.

W jesieni raczej rzadko natkniemy się na kurki. Oczywiście grzybów jest całe mnóstwo. Mało kto wie, że młode purchawki są jadalne. Istnieją także muchomory jadalne, które do tego są cenne smakowo.

Wymieńmy takie ich odmiany jak: Muchomor cesarski (rzadki okaz, można go pomylić z muchomorem żółtawym lub czerwonym; Muchomor mglejarka (muchomor pochwiasty lub muchomor szarawy, nadaje się do spożycia po ugotowaniu); Muchomor rdzawobrązowy (panienka, ma bardzo kruchy miąższ); Muchomor twardawy (bedłka twardawa lub muchomor twardawy, podobny do trującego muchomora plamistego).


Walory zdrowotne i dietetyczne

Jeśli chodzi o walory grzybów, to nieznane są ich wszystkie właściwości, gdyż brakuje odpowiednich badań na ten temat. Niemniej z jednej strony pokutuje wśród ekspertów przekonanie, że grzyby mają mało wartości odżywczych, a z drugiej wręcz przeciwnie.

Zawierają sporo białka, nawet do 4 proc. błonnika, ale również witamin z B1, B2, C i E. Dostarczają także praktycznie niespotykanej w pokarmach roślinnych witaminy D. Są źródłem potasu, fosforu, magnezu, wapnia, miedzi oraz żelaza, selenu i cynku. Znane z dużej ilości witaminy E są kurki.

Grzyby składają się głównie z wody (90 proc.), stąd wyjątkowo dobrze sprawdzają się w rozmaitych dietach. Poza tym nasz organizm reaguje na grzyby, jak na mięso stąd łatwo daje się oszukać, a przy okazji nie przytyć. Dodajmy, że zawierają one 0,4-0,9%. tłuszczu. Jeśli chodzi o białka często mają one go więcej niż warzywa i dzikie rośliny, które spożywamy.

Zawierają: białko (2-4%), sole mineralne (0,5-1,2%) oraz węglowodany (5,8 - 6,9 %) 


Sole mineralne i białka

Grzyby są odpowiednio bogate w sole mineralne (zwłaszcza potas, a ponadto wapń i magnez, jak również selen, żelazo, miedź, cynk czy molibden). i witaminy w zależności od gatunku i podłoża na jakim występują. Mają dużo błonnika podobnego do chityny, cukru złożonego, którego nasz organizm nie trawi. Związków błonnikowych jest więcej. Zawarte w grzybach składniki z tych grup mają specyficzną budowę i właściwości. Stąd grzyby są ciężkostrawne i długo zalegają w przewodzie pokaramowym.

Najwięcej białka zawierają grzyby pierwszoszrzędnej wartości gospodarczej: prawdziwki i pieczarki. Warto też wiedzieć, że w młodych grzybach jest go o wiele więcej niż w starych.

Warto wiedzieć, że grzyby choć nie są łatwo strawne w procesie, rozkładane są przyswajane przez korzystną mikroflorę jelitową. W połączeniu z pozytywnym wpływem beta-glukanów na białe krwinki z rodzaju limfocytów T czy właściwościami innych typowych składników jak m.in. lektyn uważanych ogólnie za związki antyodżywcze) odpowiadają za silne działanie lecznicze grzybów.

Warto pamiętać, że niestety, gromadzą też metale ciężkie obecne w glebie, m.in. kadm, ołów, nikiel, chrom, a nawet rtęć. Nie zbierajmy ich zatem w pobliżu drogi lub fabryk. Złym pomysłem jest także zbieranie ich w mieście np. w parku...

Sposoby by się nie zgubić i zatruć

Część grzybów pasożytniczych również jest jadalna. Tak jest m.in. z różnymi gatunkami opieniek.

Mimo wszystko, wybierając się do lasu warto zaopatrzyć się albo w kieszonkowy atlas grzybów, albo aplikację z atlasem bądź aplikacją ze skanerem, który rozpozna dany gatunek (polecamy aplikację Picture This. Warto też zaopatrzyć się w cyfrową mapę na smarthphona. W sklepie play można znaleźć program mBDL, który zawiera bazę map polskich lasów. Można na niej zaznaczyć miejsce własnego samochodu i w wędrówce po lesie kierować się tym znacznikiem.

Można tylko żałować, że nie ma aplikacji z mapą, która poprowadziłaby nas do wysypu borowików czy koźlarzy. Taka zapewne miałaby miliony pobrań ;-)
 

Wawrzyniec Mocny


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama