sobota, 2 sierpnia 2025 03:47
Reklama
Reklama

Kolejna rozgrywka USAR Kwidzyn bez czołowych zawodników

Tym razem przegrana była bardzo wysoka, a zwycięsko z parkietu schodzili piłkarze ręczni KOSPEL Gwardii Koszalin. To 4 porażka z rzędu podopiecznych Trenera Borynia.
Kolejna rozgrywka USAR Kwidzyn bez czołowych zawodników

W osłabionym składzie (braki czołowych zawodników takich jak Bartosz Janiszewski, Dominik Sonnenfeld oraz Łukasz Cieśłak), a także z debiutem kolejnych wychowanków kwidzyńskiej szkoły piłki ręcznej – Filipem Latopolskim, Łukaszem Czynszakiem oraz Michałem Adamczakiem – do meczu przystąpili zawodnicy USARu Kwidzyn. U gości również mieliśmy kilka znanych kwidzyńskim kibicom zawodników takich jak: Dominik Stalka, Bartosz Laska, Tomasz Kowalkowski (sezon temu grali w USARze Kwidzyn), Damian Zwierz (SMS Kwidzyn), Henryk Rycharski i Wiktor Biskup (MTS Kwidzyn), którzy wraz z obecnymi kolegami z zespołu bardzo dobrze „weszli w mecz” i od początku narzucili swoje warunki gry. Dość powiedzieć, że już po 12 minutach mieliśmy wynik 2-8, z czego 4 bramki dla gości rzucił Maksim Kruchkou, który katem dla kwidzynian jest regularnie co mecz. Przewaga ta wzrosła do 9 trafień już w 22 minucie, kiedy to po bramce Bartłomieja Korczaka koszalinianie prowadzili 5-14. Dla USARu trafiali wówczas jedynie dwaj zawodnicy – Nikodem Rozwadowski (3) oraz Szymon Ludwiczak (2). W dalszej części meczu na boisku pojawili się debiutanci w barwach naszego zespołu, a swoje pierwsze bramki rzucili już wtedy Filip Latopolski oraz Michał Adamczak. Pierwszą połowę zakończył bramką właśnie ten pierwszy z nich, rzucając na 10-18, choć na 3 minuty przed końcem goście mieli już 11 bramek przewagi (więcej niż USAR rzuconych).

Drugą połowę tak jak pierwszą zaczęli zawodnicy z Koszalina. Szybkie 3 bramki przywróciły 11-bramkową przewagę już w 34 minucie. Gospodarze mieli ogromne problemy z lepszą wymianą piłki w grze pozycyjnej popełniali łatwe błędy, a takie zdarzenia były jak płachta na byka dla Gwardzistów. Już w 39 minucie prowadzili oni 11-23, a po kolejnych dwóch minutach 12-26. Jak zazwyczaj w trakcie meczów piłki ręcznej mówi się o grze bramka za bramkę, tak w tym spotkaniu goście trafiali po kilka bramek z rzędu, a jedynie pojedynczo byli w stanie odpowiadać gospodarze. Jedynym zawodnikiem godnym wyróżnienia był w tym wszystkim Nikodem Rozwadowski trafił 9-krotnie, a także można wypunktować występ debiutantów, którzy łącznie rzucili 6 bramek. Zdobycz bramkowa koszalinian rozłożyła się bardziej po równo i jedynym wyróżniającym się pod tym względem zawodnikiem został wspomniany wcześniej Maksim Kruchkou. Spotkanie zakończyło się bramką Kruchkou z rzutu karnego, który ustalił wynik spotkania na 22-37. To była bardzo wysoka porażka kwidzynian, którzy w odróżnieniu od poprzednich porażek, tym razem nie rzuciła powyżej 30 bramek, co dawało większe nadzieje na przełamanie.

USAR Kwidzyn



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama