poniedziałek, 16 czerwca 2025 21:42
Reklama

ŁUCZNIK – krwawy thriller o seryjnym mordercy w sparaliżowanej zimą Warszawie

W listopadzie nakładem wydawnictwa Initium do księgarń trafiła najnowsza powieść Artura Żurka „Łucznik” będąca kolejną odsłoną przygód Henryka Zamroza znanego czytelnikom z poprzedniej powieści autora pt. „Strzygoń”. „Łucznik” to trzymająca w napięciu opowieść o pościgu za seryjnym mordercą w sparaliżowanej przez zimę i strach Warszawie, gdzie każde wyjście z domu jest śmiertelnym niebezpieczeństwem.
ŁUCZNIK – krwawy thriller o seryjnym mordercy w sparaliżowanej zimą Warszawie

Autor: Initium/Fot. Initium/pixabay

„Na placu Zamkowym leżało co najmniej kilkanaście ciał. Zwłoki w obszernych zimowych paltach wyglądały jak worki na śmieci rzucone w krwiste kałuże rozlane na nieskazitelnej bieli. Pomiędzy tymi powiększającymi się plamami z obłędem w oczach biegali przerażeni ludzie. Wydawali się krzyczeć, ale z szeroko otwartych ust nie wydostawał się żaden dźwięk. Co kilkanaście sekund kolejna osoba trafiona długą strzałą padała bezwładnie na biały puch.”


W zasypanej śniegiem i skutej mrozem Warszawie zapanował powszechny strach. Po ulicach grasuje bezwzględny morderca z łukiem, który pozostawia po sobie jedynie strzały i martwe ciała. Nikt nie jest bezpieczny, a każdy krok na ulicy może być ostatnim. Walka o władzę pomiędzy rządem a prezydentem miasta przybiera coraz bardziej napięty charakter, podczas gdy lęk przed mordercą paraliżuje warszawiaków. Łucznik trzyma w szachu dwumilionowe miasto. Czy ktoś jest w stanie połączyć wszystkie elementy i znaleźć sprawcę, zanim dokona on kolejnego okrutnego czynu?


 

Artur Żurek – psycholog, konsultant, inwestor na rynkach finansowych. Wrocławianin z urodzenia, przez większość życia mieszkający w Warszawie. Po ponad trzydziestu latach pracy dla globalnych firm doradczych i międzynarodowych banków odważył się oddać dawnym marzeniom i zamiłowaniom. Połączył przyjemność czytania z radością pisania. W latach 2019, 2020 i w 2021 został laureatem konkursu na opowiadanie kryminalne w ramach Międzynarodowego Festiwalu Kryminału we Wrocławiu, w 2020 roku laureatem konkursu literackiego Tamtej nocy w Złotowie. W listopadzie 2020 roku ukazała się jego debiutancka powieść Bunt zranionych. Od kilku lat przebywa w Budapeszcie, gdzie z upodobaniem degustuje węgierskie wina oraz pracuje nad kolejnymi powieściami. W kwietniu ubiegłego roku nakładem wydawnictwa Initium ukazała się jego druga powieść – „Powrotny z Wrocławia” będąca kryminałem w stylu najlepszych powieści skandynawskich o wyborze pomiędzy szczęściem a koniecznością, uczciwością a lojalnością, miłością a chciwością, pełnym zaskakujących zwrotów akcji oraz nietuzinkowych bohaterów zmagających się z ciężarem dawnych doświadczeń i bieżących wyborów. Rok później autor oddał w ręce czytelników "Strzygonia" - kryminał osadzony w mistycznym klimacie wschodniej Polski traktujący o tajemnicach przeszłości i sekretach teraźniejszości, które na zawsze powinny spocząć na dnie bagien.


Uwaga: po „Łucznika” można sięgnąć bez znajomości „Strzygonia” i czytać jako odrębną historię.

 

Initium/Fot. Initium/pixabay



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama