środa, 25 czerwca 2025 17:52
Reklama
Reklama

Wzruszające przemówienie Emilii Sitek, mamy zamordowanego żołnierza Mateusza Sitka, który zginął w obronie granicy Polski

Podczas uroczystości pogrzebowych, w środę 12 czerwca, mama Mateusza Sitka, żołnierza zamordowanego przez nielegalnego migranta na granicy polsko – białoruskiej wygłosiła wzruszającą przemowę. 21-letni żołnierz został raniony nożem 28 maja, gdy bronił granicy na odcinku granicy w okolicach Dubicz Cerkiewnych (woj. podlaskie). Gdy zasłaniał tarczą wyłom napastnik przy użyciu noża – dzidy zadał śmiertelny cios w okolicę płuc...
Wzruszające przemówienie Emilii Sitek, mamy zamordowanego żołnierza Mateusza Sitka, który zginął w obronie granicy Polski

Poniżej publikujemy jej treść przemówienia pogrzebowego Emilii Sitek:

„Życie to krótkie westchnienie, lecz przede wszystkim dar od Boga. Nigdy nie wiemy, co przyniesie nam jutro. Jedyne, co możemy, to w pełni wykorzystać każdą sekundę tak, aby być z siebie dumnym. Duma to właściwe słowo. To uczucie towarzyszyło naszemu synowi, gdy wstąpił w szeregi wojska polskiego. Spełniał swoje największe marzenie. W jego realizacji pomogła mu odwaga, hart ducha i niezłomność. Marzenia Mateusza stały się rzeczywistością. Wojska Obrony Terytorialnej w Zegrzu, później 1 Warszawska Brygada Pancerna im. gen. Tadeusza Kościuszki i etat kierowcy Abramsa. Już wtedy wiedział, co chce robić w życiu. Kiedyś powiedział, że wolałby się zderzyć z tirem, niż nie dostać się do wojska. Opowiadał z podziwem o jednostkach specjalnych takich jak GROM, Agat, Nil czy Formoza.

Miał cichą nadzieję, że może kiedyś go tam przyjmą. Ale Bóg powołał Mateusza na inną służbę. Trudno nam się z tym pogodzić. Mimo to, jesteśmy wdzięczni, że dane nam było pożegnać się z synem. Kiedy po 10 dniach czuwania przy szpitalnym łóżku odebrano nam nadzieję, pozostała jeszcze wiara i miłość. Tylko tyle i aż tyle... Mając serce przepełnione miłością dla naszego syna wierzymy, że kiedy Bóg wyznaczy czas, wszyscy się z nim spotkamy. Dla nas nie umarłeś, będziesz zawsze w naszych sercach. Kochani, nie płaczemy. Nie patrzymy w podłogę. Mateusz by tego nie chciał, bo miał żołnierski charakter. Patrzymy z wiarą do góry.


Pomódlmy się za Wojsko Polskie, bo oni dokonują na granicy rzeczy niemożliwych. Jeśli ich zabraknie, nikt nas nie obroni. Pragnę podziękować za ogromne wsparcie oraz pomoc dla Mateusza oraz całej rodziny. Kiedy 28 maja czas się dla nas zatrzymał, nasze serca rozpadły się na kawałki, wojsko nie opuszczało nas na krok. Szczególne podziękowania kieruję do gen. Artura Kozłowskiego i płk Marcina Wdowiaka, którzy byli dla Mateusza i dla mnie jak troskliwi rodzice. To ludzie o wielkich sercach. Pragnę podziękować również mjr Grzegorzowi Misiakowi, kpt Patrykowi Pindelskiemu, st. szer. Mateuszowi Konradowi Mikuckiemu i wielu innym wspaniałym żołnierzom z żołnierskiej rodziny Mateusza. Podziękowania kieruję również do pani psycholog wojskowej. Dziękuję, Paulinko. Kochani, módlmy się za naszą ojczyznę. Niech rządzący naszym krajem zawsze podejmują mądre i odpowiedzialne decyzje, aby żadna matka nie musiała płakać nad trumną swojego dziecka, a synowie i córki mogli wracać bezpiecznie do swoich rodzin. Niech Mateusz jako żołnierz Wojska Polskiego będzie symbolem walki o nasze bezpieczeństwo. Mateusz pozostawił testament każdemu Polakowi: dbałość o niepodległą i bezpieczną ojczyznę, dbałość o Polskę. Czekaj na nas, nasz synu. Kiedy Bóg wyznaczy czas, znów będziemy razem.

 

Emilia Sitek

 

W czwartek, 6 czerwca br. w Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie, otoczony wsparciem rodziny i żołnierzy, zmarł ugodzony nożem M. Sitek. Świętej pamięci szer. Mateusz Sitek, zgodnie z decyzją wicepremiera, ministra obrony narodowej W. Kosiniaka-Kamysza, został pośmiertnie awansowany na stopień sierżanta Wojska Polskiego oraz odznaczony „Złotym Medalem za Zasługi dla Obronności Kraju. W całej Polsce, także w Ostrołęce oddano hołd żołnierzowi, włączając syreny alarmowe.

 

Fot. 1 Warszawska Brygada Pancerna



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama