wtorek, 24 czerwca 2025 04:56
Reklama

Hulajnogi elektryczne - co powinno się wiedzieć?

Hulajnogi elektryczne, to stały element poruszania się w naszych miastach po drogach i chodnikach. Hulajnogi pozwalają w sprawny sposób przemieszczać się po mieście. Nie można jednak zapominać o przepisach, które określają zasady korzystania z tych urządzeń. Korzystajmy z ruchu drogowego w sposób bezpieczny i zgodny z przepisami.
  • Źródło: KWP Gdańsk
Hulajnogi elektryczne - co powinno się wiedzieć?

Źródło: pixabay

Kto może poruszać się na hulajnodze i jakie musi mieć uprawnienia?

Dzieci do 10 roku życie mają zakaz poruszania się na hulajnogach elektrycznych, z wyjątkiem strefy zamieszkania, gdy są pod opieką osoby dorosłej. Pomiędzy 10 a 18 rokiem życia dzieci muszą posiadać kartę rowerową lub prawo jazdy kategorii AM, A1, B1 bądź T. Osoby pełnoletnie nie muszą posiadać żadnych uprawnień.

Gdzie i jak należy się poruszać?

Jeżdżąc hulajnogą elektryczną mamy obowiązek korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów. W przypadku braku drogi dla rowerów sprawa jest bardziej skomplikowana. Po jezdni na hulajnodze elektrycznej możemy się poruszać, tylko gdy ruch pojazdów na danej drodze odbywa się z dozwoloną prędkością nie większą niż 30 km/h. Natomiast chodnikiem, gdy prędkość na danej drodze jest większa niż 30 km/h.

Z jaką prędkością możemy się poruszać i jak się mamy zachowywać wobec pieszych?

Obecne przepisy określają maksymalną prędkość, z jaką możemy się poruszać na hulajnodze elektrycznej, która w przypadku drogi dla rowerów i jezdni wynosi 20 km/h. Na chodniku mamy obowiązek jechać z prędkością zbliżoną do prędkości pieszego.

Czego nie wolno jeżdżąc na hulajnodze elektrycznej?

Podróżując na hulajnodze elektrycznej nie ciągnąć i holować innych pojazdów, przewozić innych osób, zwierząt czy ładunku. Zabronione jest również kierowanie w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu.

Apelujemy o trzeźwość, rozwagę i stosowanie się do przepisów obowiązujących na drodze! Przypominamy, że za jazdę hulajnogą elektryczną po użyciu alkoholu (od 0,2 do 0,5 promila) grozi mandat karny w wysokości 1000 złotych, natomiast za jazdę hulajnogą w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) wysokość mandatu wzrasta do kwoty 2500 złotych.

Policjanci przypominają, że jeżdżąc hulajnogą elektryczną także można spowodować zagrożenie, nie tylko dla siebie, ale także innych uczestników ruchu drogowego. Istnieją przepisy, które regulują korzystanie z tych pojazdów. Warto się z nimi zapoznać, nim ruszymy w drogę. Dzięki temu unikniemy niepotrzebnych problemów, a korzystanie z elektrycznej hulajnogi będzie bezpieczne.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama