sobota, 28 czerwca 2025 09:10
Reklama
Reklama

Kwidzyn wygrywa i czeka na Wybrzeże

Po ligowym zwycięstwie nad Piotrkowianinem kwidzynianie ograli ten zespół także dzień później. Tym razem w meczu 1/8 finałów PGNiG Pucharu Polski pokonali podopiecznych trenera Zbigniewa Markuszewskiego 32:26. W ćwierćfinale PGNiG Pucharu Polski w piłce ręcznej mężczyzn MMTS zagra teraz z Wybrzeżem Gdańsk.
Kwidzyn wygrywa i czeka na Wybrzeże

Autor: Mirosław Wiśniewski

Po zwycięstwie w meczu ligowym trener Patryk Rombel zapewniał, że MMTS chce wygrać również mecz pucharowy. Zaznaczał jednak, że więcej czasu na boisku spędzą zawodnicy, którzy jak dotąd rzadziej pojawiali się na parkiecie. Dlatego też w wyjściowym składzie gospodarzy zobaczyliśmy wracającego po kontuzji Tomasza Klingera czy też grającego na skrzydle juniora Alana Guziewicza. Trener Zbigniew Markuszewski podkreślał natomiast, że jego zawodnicy przyjechali do Kwidzyna po naukę, choć na pewno będą odnieść jak najlepszy rezultat.

Do przerwy 4 bramki przewagi

Po dość wyrównanym początku meczu jako pierwsi wyraźną przewagę uzyskali goście. W 10 minucie po trafieniach Bartosza Nastaja i Adama Pacześnego Piotrkowianin wyszedł bowiem na prowadzenie 4:6. W 13 minucie mieliśmy już remis po 7, a gra kwidzynian zaczynała wyglądać coraz lepiej. Cztery minuty później Paweł Genda, po szybkiej kontrze,  wyprowadził gospodarzy na skromne prowadzenie. Chwilę później, skuteczne rzuty Kamila Kriegera i Keliana Janikowskiego zapewniły kwidzynianom prowadzenie 11:8. W 22 minucie gry przewaga MMTS wynosiła już natomiast 4 bramki – 13:9.

W końcówce pierwszej połowy gościom udało się co prawda zmniejszyć rozmiary porażki do 2 bramek - 15:13, jednak czerwono-czarni odpowiedzieli trafieniami Grzegorza Szczepańskiego i pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 17:13.

MMTS kontrolował mecz

Po przerwie kwidzynianie szybko powiększyli swoją przewagę do 6 bramek, po rzutach Tomasza Kriegera, Grzegorza Szczepańskiego Alana Guziewicza – 20:14. Dwie minuty później, po błędzie gości w rozegraniu, Alan Guziewicz podwyższył prowadzenie MMTS o oczko wyżej – 22:15.,a  gdy w 40 minucie zdobył kolejną bramkę  – 23:16, trener Zbigniew Markuszewski poprosił o czas.

Wysokie prowadzenie gospodarzy nieco rozleniwiło kwidzyński zespół, który zaczął popełniać błędy. Wykorzystali to goście zmniejszając straty do zaledwie 3 bramek – 25:21. Na ataki Piotrkowianina skuteczne odpowiedział jednak Paweł Genda, a chwilę później kolejnego gola dołożył także Kelian Janikowski. W efekcie na 10 minut przed końcem meczu czerwono-czarni prowadzili nad rywalem 6 trafieniami – 27:21, a wypracowana przewaga utrzymała się już do końca tego spotkania.

 

MMTS Kwidzyn – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 32:26 (17:13)

MMTS: Kiepulski – Genda 5, Krieger 6, Peret, Szpera, Klinger 4, Szczepański 4, Guziewicz 4, Ossowski 3, Potoczny 2, Janikowski 4.

Piotrkowianin: Procho, Banisz – Mróz 2, Woynowski, Góralski 2, Nastaj 4, Surosz 2, Andreou 2, Kravchenko 4, Pożarek, Achruk 2, Makowiejew 2, Tórz 3, Pacześny 3, Wędrak.

 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu kwidzyn1.pl z siedzibą w Tczewie jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

KOMENTARZE
Autor komentarza: Schlomo UbermannTreść komentarza: Ale przypał. Chyba nie wypłaci się do końca życia. No ale tak kończą frajerzy.Źródło komentarza: ZOBACZ [WIDEO] !!Ujawnienie kokainy wartej 5 mln zł efektem pracy trzech służb mundurowychAutor komentarza: haniaaTreść komentarza: tak o zsrowie trzeba dbać .... Produkty z konopi są mi naprawdę bliskie – i to nie tylko z ciekawości, ale przede wszystkim z własnego doświadczenia. Moja przygoda zaczęła się od bólu kręgosłupa, który towarzyszył mi praktycznie codziennie. Z początku ratowałam się klasykami – ketonal, inne przeciwbólowe – niestety, żołądek długo tego nie wytrzymał. W pewnym momencie bolało mnie już nie tylko plecy, ale też brzuch, dosłownie po wszystkim. Zaczęło się błędne koło – ból, stres, napięcie. Lekarze zaczęli mówić, że pewnie "sama sobie to nakręcam", że to psychosomatyka. Czułam się bezsilna. I wtedy – zupełnie przypadkiem – kuzyn dał mi namiar na Konopną Farmację z Poznania. Po rozmowie z panią farmaceutką dostałam polecenie: olej CBD 5% dekarboksylowany, 3 razy dziennie po 5 kropli. Do tego dorzuciła maść laurową z olejem konopnym, eukaliptusem i propolisem – cudo na ból pleców! Ale to nie wszystko – zaczęłam pić napar z passiflory i łykać olej z czarnuszki na żołądek. Efekt? Jakby ktoś zgasił ogień, który palił mnie od środka. Ból pleców się wyciszył, żołądek odetchnął, a ja zaczęłam normalnie funkcjonować. Coś, co wydawało się beznadziejne, zaczęło mieć sens. CBD naprawdę mi pomogło – nie jako cudowny lek na wszystko, ale jako realne wsparcie, które dało mi ulgę i spokój. Jeśli ktoś z Was się waha, polecam z serca – ale zawsze z głową i najlepiej po konsultacji z kimś, kto zna się na rzeczyŹródło komentarza: 7 kwietnia 2025 r. - Ważny dzień w kalendarzu. Światowy Dzień ZdrowiaAutor komentarza: DominikTreść komentarza: Proszę rodzinę osoby zmarłej o kontakt, przekażę przydatne informacje tel. 664694990Źródło komentarza: Na drodze zginął 59-letni motocyklistaAutor komentarza: ZuziaTreść komentarza: Bo książki, zwłaszcza kryminały to emocje. Po to są l. Szkoda, że zapominamy, że jest jeszcze druk i papier tylko gapimy się w te ekrany i scrollujemy shitŹródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowychAutor komentarza: BronekTreść komentarza: Świetne książki i szacunek za wspieranie lokalności i malychvijczyzn👍🙂Źródło komentarza: Zabezpieczono pięć automatów do nielegalnych gier hazardowych
Reklama
Reklama
Reklama